Jak zrobić (nie)zwykły jogurt bananowy? Z bajerami



Odpowiadając na pytanie z tytułu posta: otóż nic prostszego! Wystarczy zblendować jogurt z bananem. W zasadzie tyle wystarczy. I można tak zrobić praktycznie z każdym owocem (brzoskwinia, truskawka, malina, jagoda, wiśnia...) Super alternatywa dla gotowych jogurtów owocowych, do których dodany jest (nie tylko) cukier. A jeśli chcemy troszkę taki jogurcik podrasować i wykorzystać go jako drugie śniadanie czy deser, można zrobić to tak:

SKŁADNIKI

1 banan
1 mały jogurt
3 łyżki płatków owsianych
1 łyżka płatków migdałowych
miód, jeśli banan jest mało słodki albo po prostu kochamy słodycz :)
owoce, np. wiśnie, truskawki itp. (świeże lub mrożone)
ksylitol (zależnie od owoców, do wiśni na przykład trzeba nieco więcej)
1/3 łyżeczki skrobi ziemniaczanej rozprowadzona w łyżce wody

Jogurt zblendować z bananem (i ewentualnie miodem, według uznania). Płatki owsiane i migdałowe razem podprażyć lekko na suchej pateli, staną się wtedy chrupkie :) Owoce, tu akurat mrożone wiśnie, umieścić w rondelku, zasypać ksylitolem i podgrzewać do rozpuszczenia sie słodzika, mieszając co jakiś czas. Jeśli chcemy uzyskać efekt owoców w syropie, nie dopuszczamy do rozgotowania. Natomiast jeśli zależy nam bardziej na jednolitej frużelinie, podgrzewamy owoce aż się zaczną rozpadać. Do gotujących się owoców dodać skrobię rozprowadzoną wcześniej w łyżce wody i energicznie zamieszać, by nie powstały grudki. Gotować do zgęstnienia masy, mieszając. Zdjąć z palnika i przestudzić.*
W pucharku, wysokiej szklance lub ulubionej miseczce umieszczamy 1/3 prażonych płatków, zalewamy bananowym jogurtem, na to kolejna porcja płatków, jogurt i znów płatki. Na koniec (jeśli komuś zostało:D) wylewamy ostatnią część jogurtu i dekorujemy owocami :) 

*Robienie frużeliny nie jest konieczne, w sezonie jak najbardziej można korzystać ze świeżych owoców. Wtedy przepis staje się totalnie ekspresowy :)


Smacznego!


Komentarze