Śniadaniowe inspiracje #1

 Pancakes z owocami, sosem [jogurt+miód+tahini] i nerkowcami

Dzień dobry! Śniadanie na słodko? Na słono? Do łóżka? Na wynos? Bez względu na okoliczności śniadanko zawsze powinno towarzyszyć naszym porankom :) Bo czy można zacząć lepiej dzień niż zjeść coś smacznego i energetycznego? Dobroć nie tylko dla duszy, ale i dla ciała. Dziś część pierwsza inspiracji na pierwszy posiłek w ciągu dnia, chodźcie!


Mini-serniczek z ricotty z malinami

Na co dzień zwykle nie mam zbyt wiele czasu na gotowanie wymyślnych śniadań. Jednocześnie jestem dość wymagająca: oprócz tego, że powinien być szybki, posiłek ma być również zdrowy, sycący, kolorowy, no i pyszny oczywiście! ;) Swego czasu, kiedy poranki rozpoczynałam od krótkiego treningu na czczo, dominowały u mnie potrawy węglowodanowe, ale co najważniejsze koniecznie na słodko. Zatem wszelkie owsianki, jaglanki, placuszki, naleśniki, muffinki, serniczki, a do tego dużo owoców, jogurt, orzechy, miód/syrop klonowy. Było naprawdę pysznie :) Jeżeli komuś służą takie połączenia z rana, to bardzo polecam. Znajdzie się tu dziś kilka takich propozycji :)

Placuszki bananowe z jogurtem i owocami

Placuszki otrębowe z jogurtem/nutellą (mały grzeszek;p) i truskawkami <3 Czekam na sezon!

No właśnie, dlaczego mnie przestało to odpowiadać? W pewnym momencie zauważyłam, że przy takich śniadaniach mam tendencję do przejadania się (no wiecie, coś na zasadzie: och, zjem jeszcze jednego placuszka/naleśnika/banana/wpiszcochcesz, są takie pyszne!). To raz, a dwa: szybko się nasycałam, dostawałam "kopa", ale też szybciej byłam znów głodna. I ciągle miałam ochotę coś słodkiego podjeść w międzyczasie tak zwanym. Myślę, że jednym z czynników mógł być fakt, iż zmieniłam organizację dnia i treningi zaczęłam wykonywać wieczorami, były wtedy po prostu bardziej efektywne.

Pieczona owsianka z jagodami

Zagłębiłam się wtedy nieco bardziej w temat, czytając wpisy pań, które bez wątpienia znają się na rzeczy ;) A mowa tu o ciekawych, przystępnych i pełnych wiedzy artykułach przede wszystkim Marty, Moniki, Gosi i kolejnej Moniki ;) W ten sposób zamieniłam moje słodkie węglowodanowe poranki na całkiem wytrawne białkowo-tłuszczowe (BT). Teraz to omlecik z rana jak śmietana :D A na słodko najczęściej wpada drugie śniadanie albo popołudniowa przekąska lub kolacja (yep, nie boję się wcinać owoców na noc, byle w rozsądnych ilościach ;)). Pomysłów na śniadanka BT będzie więcej w kolejnych wpisach z tej serii, jeżeli takowa przypadnie wam do gustu :)

Bananowe placuszki z jogurtem, musem z grejfruta i sezamem. Opcja na uczelnię :)

Myślę, że wszystkie zawarte w tym poście propozycje można potraktować właśnie nie tylko jako stricte śniadaniowe, ale również jako drugi posiłek w ciągu dnia czy tez okołotreningowy. Wystarczy pobawić się wielkością porcji. Dajcie znać co wy najchętniej wcinacie po przebudzeniu i koniecznie podzielcie się swoimi przepisami! Smacznego^^

Komentarze

Prześlij komentarz